Dotychczas w Polsce
leasing zarezerwowany był dla przedsiębiorców. Co prawda leasing konsumencki funkcjonuje od wielu lat, ale wzajemnie wykluczające się przepisy sprawiły, że mało który konsument po niego sięgał. Wszystko miało się zmienić 1 lipca. I rzeczywiście, przepisy się zmieniły, tylko firmy leasingowe nie zdążyły dostosować swoich procedur. Można powiedzieć, że leasing konsumencki jest nadal niedostępny – na chwilę obecną oferują go bowiem tylko dwie firmy (Masterlease i VB Leasing), które oferowały go jeszcze przed zmianą przepisów. Pozostałe firmy, zwłaszcza te największe, przygotowują się do obsługi konsumentów od czwartego kwartału 2011r. lub później, albo nie przygotowują się wcale.
Kto może korzystać z leasingu konsumenckiego?Osoby na umowach o pracę, zlecenie, kontraktach lub wykonujące wolne zawody bez prowadzenia firmy. Istotny jest tutaj poziom dochodu netto – powinien wynosić minimum 150% raty leasingu.
Co można finansować?Przede wszystkim samochody, sprzęt RTV, AGD i IT. Przy nowych samochodach (w cenie auta zawarty podatek VAT 23%) wszystko powinno pójść gładko – dostępne są uproszczone procedury, wystarczy mała wpłata własna (od 10%), potrzeba niewiele dokumentów (dowody tożsamości i zaświadczenie o zarobkach z banku) a oferta leasingu powinna być relatywnie tania. Problem pojawia się przy samochodach używanych.
PrzeszkodyMało która firma leasingowa finansuje samochody kupowane od osób prywatnych, więc samochód sprzedaje się do komisu, który następnie odsprzedaje auto firmie leasingowej. To zwykle podnosi cenę auta, bo komis za przysługę doliczy swoją marżę. A jeśli nawet znajdziesz auto bezpośrednio w komisie - większość z nich wystawia faktury VAT marża (cena nie zawiera VAT). Tymczasem
leasing operacyjny traktowany jest jak usługa i podlega 23% stawce VAT. Stąd leasingodawca musi dołożyć 23% VAT do każdej raty leasingu. Cena auta rośnie o 23%. Oczywiście konsument VATu nie odliczy.