Utrzymywanie poprawnych relacji z ludźmi było, jest i zawsze będzie w cenie. Robimy biznes i spędzamy czas z tymi, których lubimy. Brian Tracy chcąc podkreślić istotność utrzymywania dobrych stosunków z ludźmi posuwa się do twierdzenia, że każdy człowiek jest klientem Twojej „osobistej firmy” (firmie powinno zależeć na klientach). Czego potrzeba do nawiązania i utrzymania przyjaznych relacji z innym człowiekiem?

Po pierwsze nie krytykuj i nie pouczaj.
Krytyka sprawia, że druga osoba zaczyna się bronić i szuka usprawiedliwień. To z kolei rani dumę i poczucie własnej wartości, a w konsekwencji prowadzi do niechęci. Niechęć wywołana krytyką działa demotywująco i destruktywnie. Nie zmienisz czyjegoś postępowania krytykując go – zmiana płynie z wewnątrz i powinna być dobrowolna. Jeśli jest ktoś, kogo chciałbyś zmienić to świetnie, ale zacznij od siebie.
Każdy człowiek ma w sobie silnie zakorzenioną dumę i nawet jeśli zrobił coś niewłaściwie, nie chce o tym od Ciebie słyszeć. Jeżeli mu to wytkniesz, zawsze będzie oskarżał i zrzucał winę na wszystkich poza sobą. Nawet jeżeli domyślamy się, że nasze postępowanie nie jest właściwe, usprawiedliwiamy się przed sobą, że w gruncie rzeczy postąpiliśmy zupełnie przyzwoicie biorąc pod uwagę okoliczności (sądzimy tak również wtedy, kiedy wszyscy dookoła są innego zdania). To oznacza, że osoba którą skrytykujesz nie będzie chciała przyjąć krytyki do wiadomości i zawsze znajdzie coś na swoją obronę. Krytyka wróci do Ciebie jak bumerang - ludzie, których skrytykujesz będą chcieli poczuć się lepiej, więc zapewne obwinią potem Ciebie, kiedy nie będziesz tego słyszał. Jak się pewnie domyślasz, nie zbuduje to między wami dobrych relacji.
Ludzie nie kierują się logiką, ale emocjami i jeszcze są naładowani dumą. Dlatego stosuj następującą zasadę: mów o człowieku wszystko to, co dobre a jeśli nie potrafisz znaleźć w osobie niczego pozytywnego po prostu milcz. Zamiast potępiać ludzi, spróbuj ich zrozumieć. Konsekwencją takiej postawy jest sympatia i uprzejmość.
W trakcie rozmowy (nawet jeśli jesteś pewien, że masz rację) nie próbuj przekonywać swojego rozmówcy, że się myli. Jeśli to zrobisz poczujesz się co prawda lepiej (ale mu pokazałem!), ale odbije się to na waszych relacjach, z pewnością nie polubi Cię bardziej. Zamiast tego wysłuchaj swojego rozmówcy i jeżeli sprawa nie jest istotna pozwól mu wierzyć w swoje przekonania (Ty i tak wiesz swoje). Ewentualnie możesz powiedzieć coś takiego „Być może się mylę, ale wydaje mi się, że…” Takim stwierdzeniem od razu przyznasz, że możesz nie mieć racji i wyrazisz swoje zdanie, co uczyni dyskusję bardziej interesującą lecz nie zniechęci rozmówcy do Twojej osoby.