Robbins od dawna zadawał sobie pytanie " Dlaczego ludzie robią to, co robią?" W efekcie zajął się tematyką NLP (programowanie neurolingwistyczne; od ang. neuro-linguistic programming) i został prawdziwym mistrzem.
Dla nie znających angielskiego, Robbins mówi, że każdy człowiek ma 6 potrzeb:
1) Potrzeba pewności/ stałości w życiu 2) Potrzeba zmiany / różnorodności lub jak kto woli niepewności 3) Potrzeba ważności / uznania 4) Potrzeba przywiązania/ przynależności i silniejsza potrzeba miłości
Ponadto każdy z nas ma w sobie 2 wewnętrzne potrzeby: 5) Potrzeba rozwoju / wzrostu (np nabywanie nowych umiejętności, rozwój firmy, masy mięśniowej etc.) 6) Potrzeba wniesienia swojego wkładu do tego świata
Dalej Robbins mówi, że co prawda wszyscy mamy te same potrzeby, jednakże sposób ich zaspokajania jest inny dla każdego z nas, przykładowo jeden człowiek może poczuć się ważny, jeśli dobrze wywiąże się z powierzonego zadania i ktoś go za to pochwali, inny musi chwycić za broń i kiedy ma kontrolę nad ofiarą zaspokaja swoją potrzebę bycia ważnym.
Pojawia się też ciekawe stwierdzenie na temat ludzkich emocji. Robbins mówi, że na świecie występuje 6 tysięcy różnych emocji (trzeba tu dodać, że język angielski ma znacznie bardziej rozbudowane słownictwo od polskiego na określanie rzeczy i zjawisk, i wątpię, żeby w języku polskim było ich aż tyle). tymczasem przeciętny człowiek w ciągu całego tygodnia doświadcza tylko dwunastu najczęściej spotykanych. Niektóre z nich będą nas wzmacniać (pozytywne emocje), inne osłabiać (negatywne emocje).
każdy z nas ma jakieś potrzeby i emocje, jedne są bardziej widoczne inne trochę mniej, ale nasze potrzeby i ich chęć realizowania i przedstawianiu światu są bardzo ważne dla nas i naszego otoczenia, robmy tylko wszystko z głową i pozytywnym nastawieniem do życia
ML
11 listopada 2010, 15:16
Potrzeby i emocje towarzyszą nam na każdym kroku. Jedno jest pewne - jeśli są zbyt długo tłumione to zaczynają działać destruktywnie. Co ciekawe nie tylko pozytywne emocje są ważne. Negatywne emocje pozwalają dostrzec, że coś jest nie w porządku i powinniśmy je traktować jako wskazówkę, że coś wymaga zmiany/poprawy.