A więc jesteś na początku tej drogi. Masz niewielkie oszczędności, albo nie masz ich wcale, jesteś za to w sile wieku, masz sporo energii i chęci do działania, stabilną pracę i być może Twojej głowy nie zaprzątają myśli typu „Za co ja będę żył na emeryturze?”, bo do emerytury zostało ci jeszcze wiele lat. Gdzieś w głębi umysłu kołacze ci jednak myśl, że warto było by zgromadzić większą pulę pieniędzy, która będzie na Ciebie zarabiać, żebyś nie musiał pracować aż do emerytury, lub co gorsza, do końca życia. Ponieważ masz znikomą wiedzę na temat inwestowania nie wiesz nawet od czego zacząć, ale to nic nie szkodzi, najważniejsza jest świadomość, że budowanie bogactwa jest długotrwałym procesem i zmiany mogą być niewidoczne z dnia na dzień.
Od czego zacząć?
Zdecydowanie pierwszym krokiem, który musisz podjąć jest
regularne oszczędzanie pewnych kwot, które zaczną na ciebie pracować. Zwykle mówi się o 10% miesięcznego dochodu netto i na początek wydaje się to być rozsądnym progiem. Jeżeli jednak Twój budżet jest „napięty” i nie jesteś w stanie tyle odłożyć, odkładaj mniej, ale rób to regularnie. Nasuwa się pytanie co zrobić z tymi pieniędzmi? Gdzie je ulokować? Skoro masz małą wiedzę ulokuj je bezpiecznie – na lokacie lub na koncie oszczędnościowym i zacznij równocześnie się edukować.
Dlaczego sugeruję, żeby tam je ulokować? Najpierw musisz zbudować swój
bufor bezpieczeństwa. Chodzi o to, żeby chronić te pieniądze przed stratą kosztem możliwej stopy zwrotu. W początkowej fazie stopa zwrotu jest mało istotna, bo obraca się małymi kwotami. Jeśli zaoszczędzisz 300 zł i w jakiś cudowny sposób udałoby ci się je szybko podwoić (np. inwestując na giełdzie) to zarobiłeś „magiczne” 300 zł. Dokładając kolejne 300 zł po miesiącu twój kapitał zwiększa się dokładnie o tę samą kwotę. Pamiętaj przy tym, że im bardziej ryzykowne inwestycje, tym większa może być strata. W początkowej fazie dużo łatwiej budować swój kapitał poprzez systematyczne dokładanie do niego pewnych kwot, niż poszukiwanie
najwyższych możliwych stóp zwrotu.
Z czasem część kapitału zacznij lokować w bardziej ryzykowne instrumenty przy założeniu, że zdążyłeś się czegoś o nich dowiedzieć. Pewna część powinna jednak być ulokowana bezpiecznie dając niewielki procent. W czasach niepewności warto mieć bezpiecznie ulokowane pieniądze z łatwym do nich dostępem na wypadek okazji inwestycyjnej. Po pewnym czasie zaczniesz dostrzegać efekty
procentu składanego.